Drewniane kościoły i bacówki: Szczyrk od strony tradycji i historii

Choć Szczyrk kojarzy się głównie ze sportami zimowymi i turystyką górską, jego prawdziwy urok kryje się również w kulturze i historii. To miejsce, gdzie współczesność przeplata się z tradycją – widoczną nie tylko w architekturze, ale i w codziennym życiu mieszkańców. Drewniane kościółki, stare bacówki i lokalne zwyczaje przypominają, że Szczyrk to nie tylko baza wypadowa w Beskidy, ale także żywa opowieść o góralskiej tożsamości.
Sanktuarium św. Jakuba – najstarszy drewniany kościół w Szczyrku
Na wzgórzu w centrum Szczyrku stoi kościół św. Jakuba Apostoła Starszego, zbudowany w 1800 roku. To jeden z najlepiej zachowanych drewnianych kościołów w regionie. Z zewnątrz skromny, kryty gontem, a wewnątrz zaskakuje piękną polichromią i ludowym wystrojem.
Kościół nie tylko służy jako miejsce kultu, ale jest też punktem na małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej. Regularnie odbywają się tu msze, a w okresie świąt – wyjątkowe nabożeństwa z elementami tradycyjnej muzyki góralskiej.
Dla wielu pielgrzymów i turystów jest to nie tylko zabytkowy obiekt, ale miejsce refleksji i spokoju – położone z dala od hałasu głównych ulic, otoczone zielenią i starym cmentarzem.
Sanktuarium na Górce – duchowość zakorzeniona w tradycji
W górnej części Szczyrku, na stoku zwanym „Górką”, znajduje się kolejne ważne miejsce – Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski. Historia tego miejsca zaczyna się od objawień w 1894 roku, kiedy to Matka Boska miała ukazać się miejscowej dziewczynce Juliannie Pezdzie.
Kaplica i klasztor powstały jako efekt silnego lokalnego kultu. Współcześnie to miejsce przyciąga zarówno pielgrzymów, jak i turystów. Samo podejście na Górkę jest łatwe i dostępne także dla rodzin z dziećmi. Z góry roztacza się piękny widok na dolinę Żylicy i panoramę miasta.
Ciekawostka: w okresie Bożego Narodzenia w sanktuarium odbywają się tradycyjne pastorałki i przedstawienia jasełkowe, w których często biorą udział mieszkańcy Szczyrku ubrani w góralskie stroje.
Bacówki i szałasy – tradycja wypasu owiec wciąż żywa
W okolicach Szczyrku do dziś można spotkać tradycyjne bacówki, w których latem odbywa się wypas owiec. Choć część z nich funkcjonuje już głównie turystycznie, nadal produkuje się tu oscypki, bryndzę i bundz według dawnych receptur.
Najlepszym czasem, by je odwiedzić, jest przełom czerwca i lipca – wtedy można zobaczyć owce wypasane na halach, porozmawiać z bacą i spróbować świeżych wyrobów. Dla dzieci to niezwykła atrakcja edukacyjna, a dla dorosłych – okazja do kontaktu z ginącym rzemiosłem.
W wielu bacówkach można także usłyszeć opowieści o dawnych zwyczajach pasterskich, o relacji człowieka z naturą i o tym, jak wyglądało życie na hali jeszcze kilkadziesiąt lat temu.
Regionalna architektura i detale warte uwagi
Spacerując po bocznych uliczkach Szczyrku, można natknąć się na stare drewniane domy z charakterystycznymi zdobieniami pod okapami, okiennicami i balkonami. Choć wiele z nich zostało odnowionych, zachowują swój pierwotny charakter i stanowią żywy przykład beskidzkiego budownictwa.
Warto przyjrzeć się również kapliczkom przydrożnym – często wznoszonym jako wyraz wdzięczności lub prośby o ochronę. Większość z nich to dzieła miejscowych cieśli i kamieniarzy, ozdobione rzeźbami i malowidłami.
Praktyczne porady
-
Najlepszy czas na zwiedzanie Szczyrku „od strony tradycji” to wiosna i jesień, kiedy nie ma tłumów, a aura sprzyja spokojnemu odkrywaniu miasta.
-
Warto mieć ze sobą wygodne buty – dojście do Sanktuarium na Górce czy bacówek wymaga lekkiego podejścia.
-
W sezonie letnim bacówki są otwarte niemal codziennie. Zimą niektóre przenoszą sprzedaż serów do centrum.
Dlaczego warto poznać tę stronę Szczyrku?
Odwiedzając Szczyrk, łatwo skupić się na aktywnościach fizycznych – nartach, rowerach, pieszych wędrówkach. Tymczasem za tą dynamiczną fasadą kryje się bogata tradycja, która ukształtowała to miejsce. Drewniane kościółki, pachnące owczym mlekiem bacówki, lokalne zwyczaje i ludzie, którzy je pielęgnują – to właśnie ta warstwa sprawia, że Szczyrk jest czymś więcej niż tylko kurortem.